Książki, które dodają skrzydeł i pomagają dolecieć do nieba.

[Manaika]

"Fenomen Karola Wojtyły" poruszające świadectwo Andreasa English'a, jak i Jana Pawła II.

[jonasz 33]

" Jezus naszym przeznaczeniem" Wilhelm Busch, oraz " Dawca marzeń" Bruce Wilkinson

[Rachel]

Anne Frank - Dziennik

[Bilziałka]

polecam książkę Ireny Burchackiej ''Ojciec Pio''. po przeczytaniu tej książki zmieniłam spojżenie na świat i swą wiarę

[Dawid]

Najbardziej lubił wtorki - inne spojrzenie na postać Jana Pawła II
Różaniec, ratunek dla świata - świetna pozycja dla pragnących lepiej poznać tę modlitwę
1001 rzeczy, które warto wiedzieć o Biblii - na poczytanie sobie fragmentami....
Tajemnice Biblii - dla osób, które pragną powszerzyć swoje spojrzenie na historie ukryte w PŚ
Piękno Biblii - świetne rozważania ks. Ravasi dotyczące wybranych fragmentów Starego i Nowego Testamentu
Aniołkowe mamy - rozważania o życiu i śmierci, o tym co wokół nas... o tragedii człowieka i o "Hiobach" naszych czasów

[omyk]

"Najbardziej lubił wtorki" - ja też polecam, bardzo fajna książka Dobra na prezent jako coś lekkiego i przyjemnego, miejscami zabawnego, miejscami wzruszającego

"Kobieta - kapłaństwo serca" - świetna książka, autorstwa Jo Croissant. Dla każdej kobiety
"Twierdza wewnętrzna" - św. Teresa, nie potrzeba reklamy
Opasłe, niezłe tomisko: "Trzy etapy życia wewnętrznego" - o. Garrigou-Lagrange (OP).

Jako przyjemny wstęp do ewangelizacji: "Świadek", Josh McDowell

Poluję obecnie na "Jezus - Żyd praktykujący" br. Efraima Czy ktoś czytał?

[Bozy_Wariat]

Nie wiem czy to było (bo przyznam się, że nie chciało mi się czytać całego tematu ) ale ostatnio przeczytałam i polecam "Jak rozeznawać w wierze" O. Józefa Kozłowskiego

[Dawid]

Omyk - o tej książce "Jezus..." czytałem trochę. Podobno bardzo ciekawa, też zamierzam siędo kupna, no i może załatwi się ją na konkurs z pytaniami!

[doona2]

Ja teraz czytam tą:
http://tnij.org/effata
bardzo pomaga mi otwierać się na Boga, jest rewelacyjna

[omyk]

Dawid - kupiłam książkę przez internet, dzisiaj doszła Pierwsze wrażenie: jest gruba, to całkiem solidna cegła. Podświadomie - nie wiem dlaczego - spodziewałam się takiego dziełka na 200 stron, a tymczasem książka liczy ponad dwukrotnie więcej. Nie podarowałam sobie i zaczęłam od razu czytać przedmowę i wstęp, zapowiada się baaardzo ciekawie
Ale resztę chyba zostawię na okres przedświąteczny/świąteczny, kiedy będę miała troszkę więcej czasu... Bo obawiam się, że jak się wciągnę, to w weekend nie popracuję

[Dawid]

Dostałem właśnie wszystkie książki Szymka Hołowni... No to teraz... czytamy!

[Myszkunia]

Czy mógłbyś cos napisać o tych książkach oraz o samym Hołowni?

[Dawid]

O samym Hołowni temat jest tu: http://forum.e-sancti.net/viewtopic.php?t=5627

Co do książek... Postanowiłem zacząć czytać je w kolejności: Tabletki z krzyżykiem > Monopol na zbawienie > Ludzie na walizkach.

Po przeczytaniu 1/4 pierwszej książki jestem mile zaskoczony i zdumiony postawą autora, który postąpił w myśl zasady, mówiącej że aby napisać jedną książkę trzeba przeczytać setki innych. Dodatkowo Hołownia odkrywa przed nami dzięki swoim "badaniom" i rozważaniom inne obraz, burzący trochę harmonię dotychczasowego spojrzenia, ale budujący nowy ład, który w wielu wypadkach okazał się, przynajmniej dla mnie - o wiele bardziej cenny niż formułkowe wręcz podejście do Józefa - staruszka.

Autor opowiada nam o swoich przemyśleniach w żartobliwy a jednocześnie rzeczowy sposób - bez owijania w bawełnę i zbędnych wywodów naukowych. Nie stara się nam na siłę narzucić swojego zdania, być może czasem ktoś się z nim nie zgodzi, ale autor chyba doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Nie próbuje robić z siebie "nieomylnego autora natchnionego". Jednak jak do tej pory, wstępne wątpliwości sprawiły, że książkę czyta mi się o wiele lepiej, odkrywając nowe ścieżki chrześcijaństwa i Kościoła.

Polecam "Tabletki z krzyżykiem".

[Myszkunia]

Dziękuję

[Eldian]

A ja ostatnio zacząłem czytać dzieła św. Jana od Krzyża.
Jak według mnie są to genialne Zdecydowanie podoba mi się teologiczny aspekt książek, gdzie św. Jan często wskazywał na pewne fragmenty z Pisma Świętego, dzięki czemu sam odkrywam głębie Pisma Świętego.
Poza tym, cenie św. Jana od Krzyża za pewien radykalizm. Zarówno u niego jak i u św. Teresy od Jezusa widać że człowiek ma iść na Panem Bogiem na 100%.
Podoba mi się jeden fragment od św. Teresy, gdzie pisze że nawet zwykłe rozmowy o jakiś nieważnych tematach wzbudzał w niej tęsknotę za samotnością oraz poczucie zmarnowanego czasu.
Drugim fragmentem, który mi się podoba, to kiedy św. Teresa pisze że nawet kwestia piękna przyrody itp. już w niej na dobrą sprawę nie wzbudzały zachwytu poza początkowym drgnieniem estetycznym. A poza tym dla niej jest to niczym w porównaniu z tym jak wspaniałe są łaski od Boga

Zdecydowanie uważam że św. Jan od Krzyża doskonale wskazuje drogę do Boga, która wiedzie przez nie przejmowanie się światem wokół nas i patrzeć na tylko na nasze powołanie - czyli droga do świętości. A dopiero kiedy zaczniemy realizować to pierwsze podstawowe powołanie możemy myśleć w jaki sposób można w naszym życiu w sposób jak najlepszy realizować to powołanie.