Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
BÓG UROJONY: polska odslona
Autor Wiadomość
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #91
 
Krystian napisał(a):a są tego warci...
Owszem, niektórzy ludzie na tym padole są warci największego szacunku. Mam szczęście tego typu ludzi znać.

Krystian napisał(a):kłaniam się sobie i sam jestem panem dla siebie, jak każdy z was
A się kłaniaj, co mnie to obchodzi. Chcesz robić z siebie bożka, rób. Ale szczerze powiedziawszy jaki z Ciebie pan i bożek, skoro byle grypa i już Cię powala - słaby jesteś jak niemowlak, albo i gorzej. Taki z Ciebie kiepski pan dla siebie :krzywy: Ja się cieszę, że nie dla mnie :krzywy:



Krystian napisał(a):jak każdy z was Uśmiech
Jak zwykle wypowiadasz się zbyt pewnie o innych i uogólniasz - wszyscy, zawsze, każdy z was... Okropna wada.

Krystian napisał(a):po oc czynić sobie panów, we własnym królestwie?
Królesto jest jedno. Bynajmniej Ty do niego nie należysz :krzywy:
03-07-2007 14:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Krystian Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #92
 
Offca napisał(a):Owszem, niektórzy ludzie na tym padole są warci największego szacunku. Mam szczęście tego typu ludzi znać.
Was szacunek jest tylko powierzchowny, i tylko ten który nie godzi w waszą wiarę. A tego nie można nazwać szacunkiem, lecz tolerowaniem pewnych rzeczy, a i tu nie jesteście dostatecznie dobrzy.
Offca napisał(a):A się kłaniaj, co mnie to obchodzi. Chcesz robić z siebie bożka, rób. Ale szczerze powiedziawszy jaki z Ciebie pan i bożek, skoro byle grypa i już Cię powala - słaby jesteś jak niemowlak, albo i gorzej. Taki z Ciebie kiepski pan dla siebie :krzywy: Ja się cieszę, że nie dla mnie :krzywy:
Nie chodzi o robienie z siebie boga, lecz o pewne wartości których wielu z was nie posiada. Mówisz o ludzkich chorobach, ale wiec że wystarczy sugestia by cieszyć się zdrowiem. Nie lekceważ moich sił tak jak ja nie lekceważę twoich, pamiętaj że oceniasz mnie po słowach, a one są zmienne jak to w filmie co akt to takt.

Offca napisał(a):Jak zwykle wypowiadasz się zbyt pewnie o innych i uogólniasz - wszyscy, zawsze, każdy z was... Okropna wada.
Rad jestem swoich słów, tak jak wy swoich.
Offca napisał(a):Królestwo jest jedno. Bynajmniej Ty do niego nie należysz :krzywy:
Nie wiem o którym królestwie mówisz. Wiec że moje jest jedyne, tak jak twoje, i nie musze należeć by być w którymkolwiek.
03-07-2007 15:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #93
 
Krystian napisał(a):Was szacunek jest tylko powierzchowny, i tylko ten który nie godzi w waszą wiarę. A tego nie można nazwać szacunkiem, lecz tolerowaniem pewnych rzeczy, a i tu nie jesteście dostatecznie dobrzy.
Prawda jest taka, że na szacunek trzeba sobie umieć zasłużyć. I może Cię to zdziwi, ale na mój szacunek zasługują nie tylko moi współwierzący, ale i jest kilku ateuszy. Kolejny osąd bez pokrycia. Twoje "zawsze, każdy, wszyscy, każdy z Was" w końcu Cię zgubi.

Krystian napisał(a):pamiętaj że oceniasz mnie po słowach, a one są zmienne jak to w filmie co akt to takt.
Skoro Twoje słowa są zmienne, to Ty sam jesteś zmienny w tym co mówisz. Jesteś zatem niegodny zaufania - jak mam wierzyć, że jesteś prawdomówny? Sam teraz potwierdziłeś, że raczej nie jesteś.
03-07-2007 17:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sasankja Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 116
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #94
 
Krystian napisał(a):kłaniam się sobie i sam jestem panem dla siebie, jak każdy z was
- Ale niepokoi mnie następujące zagadnienie: skoro nie ma Boga, to kto kieruje życiem człowieka i w ogóle wszystkim, co się dzieje na świecie?
- O tym wszystkim decyduje człowiek - Berlioz pośpieszył z gniewną odpowiedzią na to, trzeba przyznać, niezupełnie jasne pytanie.
- Przepraszam - łagodnie powiedział nieznajomy - po to, żeby czymś kierować, trzeba bądź co bądź mieć dokładny plan, obejmujący jakiś możliwie przyzwoity okres czasu. Pozwoli więc pan, że go zapytam, jak człowiek może czymkolwiek kierować, skoro pozbawiony jest nie tylko możliwości planowania na choćby śmiesznie krótki czas, no, powiedzmy, na tysiąc lat, ale nie może ponadto ręczyć za to, co się z nim samym stanie następnego dnia?
Bo istotnie - tu nieznajomy zwrócił się do Berlioza - proszę sobie wyobrazić, że zaczyna pan rządzić, sobą i innymi, że tak powiem - dopiero zaczyna się pan rozsmakowywać i nagle okazuje się, że ma pan... kche... kche... sarkomę płuc... - I cudzoziemiec uśmiechnął się słodko, jak gdyby myśl o sarkomie płuc sprawiła mu przyjemność. - Tak, sarkoma - po kociemu mrużąc oczy powtórzył dźwięczne słowo - i pańskie rządy się skończyły! Interesuje pana już tylko los własny, niczyj więcej! Krewni zaczynają pana okłamywać. Pan czuje, że coś jest nie w porządku, pędzi pan do uczonych lekarzy, potem do szarlatanów, a w końcu, być może, idzie pan nawet do wróżki. Zarówno to pierwsze, jak to drugie i to trzecie nie ma żadnego sensu, sam pan to rozumie. I cała historia kończy się tragicznie - ten, który jeszcze niedawno sądził, że o czymś tam decyduje, spoczywa sobie w drewnianej skrzynce, a otoczenie, zdając sobie sprawę, że z leżącego żadnego pożytku mieć już nie będzie, spala go w specjalnym piecu.
A bywa i gorzej - człowiek dopiero co wybierał się do Kisłowodska - tu cudzoziemiec zmrużonymi oczyma popatrzył na Berlioza - zdawałoby się głupstwo, ale nawet tego nie może dokonać, bo nagle, nie wiedzieć czemu, poślizgnie się i wpadnie pod tramwaj! Czy naprawdę uważa pan, że ten człowiek sam tak sobą pokierował? Czy nie słuszniej byłoby uznać, że pokierował nim ktoś zupełnie inny? - tu nieznajomy zaśmiał się dziwnie.

by?am ale si? zmy?am
03-07-2007 17:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #95
 
Krystian napisał(a):Was szacunek jest tylko powierzchowny, i tylko ten który nie godzi w waszą wiarę. A tego nie można nazwać szacunkiem, lecz tolerowaniem pewnych rzeczy, a i tu nie jesteście dostatecznie dobrzy.
A wiesz, że tolerowanie to poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych. A poszanowanie to szacunek dla kogoś lub czegoś. Więc raczej zamiast "tolerowaniem" powinieneś napisać "akceptowaniem".
Offca napisał(a):Królesto jest jedno.
Co najmniej dwa :krzywy: .
03-07-2007 18:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sasankja Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 116
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #96
 
halo halo - to jaaaaaaaa :!:
cytat na cytat więc nie zaznaczyłam
cytuję bo akurat dokładnie tak samo opowiadał Berlioz że każdy jest panem samego siebie Uśmiech

by?am ale si? zmy?am
03-07-2007 18:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #97
 
sasankja napisał(a):halo halo - to jaaaaaaaa
cytat na cytat więc nie zaznaczyłam
cytuję bo akurat dokładnie tak samo opowiadał Berlioz że każdy jest panem samego siebie
A, to teraz jestem w domu :mrgreen: Poza tym, ktoś kiedyś powiedział, że szatan jest najbardziej zaangazowany w wierze w Boga. Ciekaw jestem, czy ktos potrafi go przebić...

[i][size=small]"[color=#FF0000]Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę[/color]"[/size][/i]
04-07-2007 18:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Krystian Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #98
 
Offca napisał(a):Prawda jest taka, że na szacunek trzeba sobie umieć zasłużyć. I może Cię to zdziwi, ale na mój szacunek zasługują nie tylko moi współwierzący, ale i jest kilku ateuszy. Kolejny osąd bez pokrycia. Twoje "zawsze, każdy, wszyscy, każdy z Was" w końcu Cię zgubi.

Prawdą jest że szacunku o który się rozchodzi, nie da się w tobie lub innych zaskarbić. A to dlatego że nigdy nie będzie zbieżny z twoim czy innym przekonaniem. Które wedle swego opierasz o wiarę.
- Czasem pewny jestem swego słowa, oczywiście mogę się mylić; ale pisząc w ten sposób zazwyczaj mam z tego typu zdarzeń doświadczenie.

Offca napisał(a):Skoro Twoje słowa są zmienne, to Ty sam jesteś zmienny w tym co mówisz. Jesteś zatem niegodny zaufania - jak mam wierzyć, że jesteś prawdomówny? Sam teraz potwierdziłeś, że raczej nie jesteś.

Każde zdarzenie każda cząstka nowej wiedzy nas zmienia, człowiek nigdy nie jest stały w tym co mówi i robi. Prawdomówność może oznaczać zaufanie lub wiarę na słowo, ale myślę że z twojej strony nie mogę liczyć na które kol wiek z ww. sugestii.

heysel napisał(a):A wiesz, że tolerowanie to poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych. A poszanowanie to szacunek dla kogoś lub czegoś. Więc raczej zamiast "tolerowaniem" powinieneś napisać "akceptowaniem".
- Przeczytaj czasem to co napisałeś, bo zdanie kłuci się z poprzednim.
04-07-2007 22:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #99
 
Krystian napisał(a):Prawdą jest że szacunku o który się rozchodzi, nie da się w tobie lub innych zaskarbić.
Ależ ja nie proszę Cię o szacunek do mnie. Możesz mnie nie szanować. Wiesz gdzie to mam? :krzywy: Twoja sprawa.

Krystian napisał(a):Prawdomówność może oznaczać zaufanie lub wiarę na słowo, ale myślę że z twojej strony nie mogę liczyć na które kol wiek z ww. sugestii.
Prawdomówność to prawdomówność, a nie skakanie co 5 minut z kwiatka na kwiatek. Jeśli za szybko zmieniasz zdanie na jakiś temat jesteś po prostu niegodny zaufania. Poglądy owszem, mogą się zmieniać, ale zmienianie zdania co chwila jakoś mnie nie przekonuje by brać Ciebie na poważnie.
04-07-2007 22:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Krystian Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #100
 
Offca napisał(a):Ależ ja nie proszę Cię o szacunek do mnie. Możesz mnie nie szanować. Wiesz gdzie to mam? Twoja sprawa.

Za ostatnią taką wypowiedź wlepiono mi ostrzeżenie, dziwne prawda?

Offca napisał(a):Prawdomówność to prawdomówność, a nie skakanie co 5 minut z kwiatka na kwiatek. Jeśli za szybko zmieniasz zdanie na jakiś temat jesteś po prostu niegodny zaufania. Poglądy owszem, mogą się zmieniać, ale zmienianie zdania co chwila jakoś mnie nie przekonuje by brać Ciebie na poważnie.
A może pokazuje prawdę z różnych stron? Obiektywizm to fajna rzecz, a polemika między zdaniowa zasadniczo inna niż poprzednia jest o wiele bogatsza w treści.
06-07-2007 22:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #101
 
Witam wszystkichUśmiech
Chyba za mało Dawkinsa w temacie o DawkinsieDuży uśmiech
Kto z was czytał tą lub inną książkę RD?? Narazie słychać same zarzuty, że ateista to blee. Liczę na ciekawą dyskusję tym bardziej, że z tego co widzę na forum udzielają się też duchowni.

Kilka pytań (zaznaczam, że nie chcę nikogo urazić):
1. Co was utwierdza w przekonaniu, że katolicyzm to jedyna słuszna droga? Gdybyście urodzili się w innym miejscu na ziemi zamiast Jahwe czcilibyście Śiwę lub Wielkiego Mzimu na Górze w Dżungli. Ich wyznawcy sa równie pewni swych przekonań co katolicy.
2. Często na pytanie czy jest dowód istnienia Boga słychać odpowiedź:
A daj dowód, że go nie ma? - Hmm no cóż... Nie moge wam udowodnić, że nie istnieją różowe słonie albo jednorożce ale mimo to nikt w je nie wierzy. Cuda - hmm nikomu nie odrosła kończyna, nawet palec (nie licząc średniowiecznych bajań). Nie pamiętam już dokładnej ilości pielgrzymów (duża liczba a nie chcę jaka przeinęła sie przez Lourdes, ale cudów stwierdzonych przez kościół jest bodajże 66. Przez tyle lat 66 cudów? kiepściutko... w dodatku "wszechmocne placebo" działa:0
To na początekUśmiech dobrze, że działa takie forum jak to, brakuje miejsca na otwartą dyskusję.

A co do tego, że Dawkins jest Zoologiem... zawsze to lepiej niż doktor teologii;D

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
10-07-2007 18:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #102
 
Reketier napisał(a):Gdybyście urodzili się w innym miejscu na ziemi zamiast Jahwe czcilibyście Śiwę lub Wielkiego Mzimu na Górze w Dżungli.
Gdyby żaba żarła żyto, to nie trzeba by było chodzić po bułki do piekarza...

[i][size=small]"[color=#FF0000]Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę[/color]"[/size][/i]
10-07-2007 18:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #103
 
Siła argumentu porażająca... Liczyłem na jakieś sensowne odpowiedzi
Powtórze bo widze, że mnie nie zrozumiano. Co powoduje, że AKURAT katolicyzm jest jedyną ścieżką? Wyznawcy różnych religii twierdza to samo, no może poza TaoistamiJęzyk

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
10-07-2007 19:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #104
 
Reketier napisał(a):Co powoduje, że AKURAT katolicyzm jest jedyną ścieżką?
Jak to jedyną? Ja tam podpisuje się pod pluralizmem, to znaczy, akceptuje pluralistyczne postrzegania świata.

[i][size=small]"[color=#FF0000]Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę[/color]"[/size][/i]
10-07-2007 19:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #105
 
Jedyna ścieżka w sensie ta prawdziwa. Czyli np buddyzm zen jest tak samo prawdziwy jak chrześcijaństwo?

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
10-07-2007 19:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów