Cóż, Bat_Kol, prócz formalnej apostazji istnieje jeszcze zwykłe odejście od wiary, przez które zaciąga się ekskomunikę latae sententiae - to dlatego osoby ochrzczone w Kościele, które później porzuciły wiarę katolicką przechodząc do innych wyznań, po powrocie do Kościoła muszą publicznie wyznać wiarę. Ale nie o tym jest wątek.
Cytat:Wspólnota KWCh nie ma proboszczów, księży, kardynałów, papieży czyli funkcji które nie istnieją w Biblii. Gdybyś pogooglowała uniknęła byś potrzeby zadawania tego pytania.
Ale ja nie zadałam takiego pytania?! :lol2:
Co do funkcji istniejących w Biblii... No cóż. Biblia mówi wyraźnie o godności kapłańskiej, której nikt sam sobie nie bierze sam z własnej woli, mówi też wręcz o charyzmacie związanym z kapłaństwem, który został Tymoteuszowi przekazany po prorockim rozeznaniu przez nałożenie rąk kolegium prezbiterów. NT rozróżnia funkcje diakonów, prezbiterów i biskupów, podkreśla też prymat Piotra. Najpierw sam Pan w Ewangelii, a później również inne Księgi NT. Zwróć czasem uwagę na to, do kogo udaje się Paweł po 3 latach od nawrócenia, do kogo należy pierwsza mowa w Dziejach, w czyim imieniu ta osoba mówi.
Ale to też nie jest w temacie.
Cytat:Dokument przekłamuje prawdę o kreacjonizmie młodej ziemi. To jest fakt.
Kreacjonizm młodej ziemi jest przekłamaniem sam w sobie. To jest fakt.
Cytat:W sposób jawny stanął w opozycji do biblijnego kreacjonizmu.
Oczywiście, że tak - bo to, co ty nazywasz "biblijnym kreacjonizmem" jest skrajnie
niebiblijne (i przy okazji również nienaukowe).
Cytat:literalne czytanie Biblii - zgodnie z zasadami egzegezy
Bzdura. Żaden egzegeta nie twierdzi, że Pismo należy czytać literalnie, ani traktować jako podręcznik nauk przyrodniczych. Chyba, że "egzegeta" kształcony w "seminarium teologicznym" przy zborze X.
Cytat:widać że dla Ciebie a=b co jest właśnie bałaganem pojęciowym..
Pozdrawiam
A raczej widać, że próbujesz zrobić ze mnie idiotkę. Nieładnie. Doprawdy, nie mam kłopotu z rozróżnieniem obu pojęć.
Oczywiście, w dokładnym rozumieniu BIBLIJNY model stworzenia nie stoi w sprzeczności z teistycznym ewolucjonizmem. Natomiast to, co TY masz na myśli mówiąc o "biblijnym kreacjonizmie" jest - jak już pisałam - niebiblijne. Stąd tyle nieporozumień.
Kościół nie odrzuca Biblii i tego, co biblijne. Natomiast to, co nieprawdziwe, odrzuca - nawet, gdyby samozwańczy domorośli (a w zasadzie: zbororośli) egzegeci krzyczeli, że nieprawdziwe jest rzekomo-biblijne.
[ Dodano: Czw 15 Paź, 2009 20:37 ]
Cytat:Ewolucja.
Jakoś do tej pory mi mówiono, że tak naprawdę katolikiem jest się do końca życia chociażby z samej idei, że chrzest jest niezmywalny. Coś jak z narodowością ... Dlatego też mnie dziwią takei rozbieżności, raz się mówi tak, drugi raz inaczej ...
Jasne - Chrzest jest niezmywalny. Jednak katolikiem nazywam członka Kościoła katolickiego, a jeśli ktoś porzuca wiarę katolicką, to nie należy już do społeczności wiernych, prawda?

Ochrzczony będzie zawsze przynależał do Boga, ale po dokonaniu apostazji, albo czynu podpadającego pod ekskomunikę, jest wyłączony z Kościoła.