heysel napisał(a):M. Ink. * napisał(a):Bóg wpływa na nas m.in. przez swą prawdę, dobro i piękno; odblaski Jego światła docierają do nas nieustannie
Jakie to ma skutki ? Co by było jak by tego nie robił ?
mówię tu przede wszystkim o
creatio continua;
czyli "wejście w świat" i "oświecenie światłością prawdziwą" oznacza jakąś formę doświadczenia Boga; jaką? uważam, że na to pytanie można odpowiedzieć tylko w oparciu o uwzględnienie ludzkiej różnorodności (nawet bliźnięta jednojajowe mają różnice); doświadczenie to, choć wrysowane w podobne ramy, będzie mieć zawsze inny, indywidualny przebieg
"m.in. przez swą prawdę, dobro i piękno"
1.a. skutek wpływania przez prawdę (w ogólnym zarysie): niechęć do bycia okłamywanym :arrow: chęć znajomości stanu faktycznego :arrow: pragnienie rozpoznania prawdy/fałszu o Bogu
1.b. skutek wpływania przez dobro (jw.): niechęć do odczuwania przykrości :arrow: pragnienie przyjemności i radości :arrow: poszukiwanie szczęścia nieprzemijającego
1.c. skutek wpływania przez piękno: (jw.): obrzydzenie do brzydoty :arrow: zachwyt pięknem :arrow: pasja odnajdywania najpiękniejszych, ulotnych fenomenów :arrow: tęsknota za trwałością stale pogłębiającego się i stale doświadczanego piękna
2.a. konsekwencje rezygnacji z wpływania przez prawdę (
gdybologia w ogólnym zarysie): człowiek obojętnieje względem tego czy jest okłamywany, czy też zna prawdę; nikt nie jest w stanie określić, które z informacji rzeczywiście mówią o Bogu, a które deformują Jego obraz
2.b. konsekwencje rezygnacji z wpływania przez dobro (jw.): człowiek rezygnuje ze sprawiedliwości i przestaje dążyć do szczęścia
2.c. konsekwencje rezygnacji z wpływania przez piękno (jw.): brak oddziaływania pięknem wywołałby zanik zachwytu, popadnięcie w totalny nihilizm i ostateczną tendencję autodestruktywną
oczywiście liczę, że znajdziesz szereg "dziur" w mym teologicznym "sylabizowaniu", bądź więc cierpliwy, jeśli spodziewasz się moich prób ich załatania; bądź cierpliwy, bo znów pojawię się dopiero za tydzień :*